Merry Making

DOBRA, GIŃCIE W MĘCZARNIACH BO SIE NA MNIE UWZIĘŁYŚCIE. SZATANY JEDNE.

a dziękuje, starałam sie. : **

kocham to. xDDDDDD  : ***

duck.


KUŹWA BŁAGAM O COŚ MALO CHAMSKIEGO. ;___________________________;

MIAŁO NIE BYĆ CHAMSKIE. >__________>   CHYBA SOBIE KPISZ, ZE POTEM WAM POKAŻE TEN LIST.

HAHAHAHAHAHA, NIE. : **

o lól, to też jest w pewnym stopniu szatańskie. DD:

sooł.... *mysli*  stu procentowo, jaKbym go zobaczyła na ulicy *tsa,marzenie* to najpierw stałabym jak wryta i zapewne bym się poryczała jak debil i psychol zarazem. : * a potem bym się głupio śmiała, bo nie znam koreańskiego, a on nie umie gadać po angielsku : ***

ale... przypuśćmy, że znam koreański (bo niby sie ucze xd) to cóż. zapewne bym go oprowadziła i robiła miliard zdjęć, zeby się potem w necie chwalić. xDDD i mówiłabym mu, ze mają mnóstwo fanów w PL i żeby tu koncert zagrali, i że mógłby się ze mną ożenić, bo ja mu bankowo urodzę tę jego wymarzoną liczbę dzieci, która wynosi 1000. NO!! TYSIĄC DZIECI CHCE DEBIL. xDDD''

a na sam koniec, jakbym już skończyła go oprowadzać, to bym umarła. : ** (ze szczęścia oczywiście)


ZADOWOLONA ? >_____>

TO DOBRZE. >_>

duck. >_>